Babia Góra to miejsce, do którego lubimy wracać. Dziś, w ramach rozruszania zakwasów po wczorajszych szaleństwach biegowych zdecydowaliśmy się na wyprawę pieszą ze znajomymi (pozdrowienia dla Kasi i Kuby!). Tym razem wybraliśmy trasę z Krowiarek.
Prognozy pogody były bardzo optymistyczne, więc spokojnym tempem wyruszyliśmy na szlak.
Trasa
PRZEŁĘCZ KROWIARKI (czerwonym szlakiem) -> SOKOLICA -> BABIA GÓRA -> PRZEŁĘCZ BRONA -> SCHRONISKO PTTK MARKOWE SZCZAWINY (niebieskim szlakiem) -> PRZEŁĘCZ KROWIARKI
- mapa-turystyczna.pl: https://mapa-turystyczna.pl/track/a53016c299029e6e56a82e66b2aaa867
- traseo:
Trasa od Przełęczy Krowiarki do Sokolicy prowadzi lasem, całkowicie w cieniu, dosyć stromą drogą wyłożoną kamieniami. Myślę, że przy naszej pierwszej próbie wbiegnięcia na Babią Górę będziemy ją pokonywać raczej szybkim marszem.
Od Sokolicy wychodzimy z lasu i praktycznie do samej Babiej Góry towarzyszą nam, z przerwami na tunele w kosodrzewinie (swoją drogą tez bardzo urocze), piękne widoki.
Od Sokolicy zdecydowanie można przyspieszyć tempo, a nawet biec 🙂 Swoją drogą spotkaliśmy dziś bardzo dużo biegaczy!
Zejście z Babieg Góry na drugą stronę do Przełęczy Brona jest początkowo strome, następnie przechodzi na chwilę w łagodny chodnik, po czym znowu, praktycznie do samego schroniska w Markowych Szczawinach, schodzimy po dosyć stromych schodach z wyłożonych kamieni.
Wizyta w schronisku – obowiązkowy punkt trasy! Bardzo przyjemne miejsce, dobre jedzenie, pyszna kawka i szarlotka – z chęcią spróbujemy ich ponownie 🙂 Po krótkim odpoczynku czeka nasz jeszcze kilka kilometrów trasy niebieskim szlakiem. Trasa do samej Przełęczy Krowiarki prowadzi praktycznie płaską, bardzo malowniczą alejką w lesie. Całość trasy to niecałe 1000m przewyższenia na około 16km trasy.
Ocena trasy
Zdecydowanie na plus i do powtórzenia 🙂 Widoki przepiękne, trasa z możliwością wykorzystania jej zarówno na pieszą jak i biegową wycieczkę. Do tego bardzo przyjemne schronisko i pyszna szarlotka – wskoczyła na wysokiej pozycji do naszego rankingu szarlotek 🙂
A tak wracając do naszych wrażeń. Na szczęście prognozy pogody sprawdziły się. Od Sokolicy widoki były przepiękne – w lekkiej mgle, ale było widać również całe Tatry 🙂 Na Babiej Górze zdecydowanie mamy jeszcze wiosnę – dużo zieleni i wiosennych kwiatków 🙂 Pięknie! Niby byliśmy tu zaledwie 2 miesiące temu, a warunki nie do poznania!
Jedyny minus to wykończone nogi, ale bez wątpienia było warto.
Do następnej!
M.
3 komentarze
Fajna trasa do biegania. Nie przepadam za schroniskiem na Markowych, ale szarlotka rzeczywiście dobra 😉
Moja ulubiona górka. Byłem na niej ze wszystkich stron, w każdej porze roku i chyba przy każdej możliwej pogodzie. Jedno, co pozostaje niezmienne – zawsze wiało.
Ja póki co zdobywałam ją tylko właśnie z Przełęczy Krowiarki i od strony słowackiej – Jakie jeszcze trasy polecasz?