Krótko, zwięźle i na temat:
Tu jest pięknie!
Byłam tu w lecie, biegłam tędy podczas Biegu 7 Dolin, a tym razem mieliśmy okazję poczuć tu pierwszy mrozik w tym roku. I oczywiście pooddychać świeżym, górskim powietrzem 🙂
Mimo, że podczas dwóch pierwszych spotkań z tym miejscem, widoki nie zachwycały – chętnie wróciłam. I było warto!
Jak widać, tym razem na szczycie czekały na nas piękne widoki, no i pierwsze oznaki zimy 🙂
Trasa:
Wybraliśmy trasę, która startuje przy Hotelu Wierchomla SKI&SPA Resort. Nie jest to szlak turystyczny, a zwykła utwardzona droga, skręcająca w lewo (jadąc z Piwnicznej-Zdrój). Na dole jest spory parking (kliknij aby nawigować) i strzałka wskazująca, że droga prowadzi do Schroniska PTTK Bacówka nad Wierchomlą. Sama trasa doskonale nadaje się na każdą pogodę, zarówno do biegania, jak i pieszych spacerów. Jeżeli mamy więcej czasu to z bacówki możemy udać się oczywiście dalej, np. w kierunku Runka i Jaworzyny Krynickiej (tutaj też jest super). My tym razem, z powodu ograniczonego czasu, zbiegliśmy na dół tą samą drogą.
A co do Bacówki nad Wiechomlą: wrócimy tu obowiązkowo!. Bo widoki są piękne, bo obsługa jest bardzo miła, bo bacówkowa herbata i szarlotka są przepyszne, bo ławeczka przed bacówką jest moim numerem jeden spośród górskich ławeczek na szlakach! Wrócimy, po prostu!
Do następnej,
M.
2 komentarze
Super zdjęcia, a Bacówka ma swoją moc przyciągania. Dlatego warto tam wracać.
Dokładnie tak – to zdecydowanie jedno z moich ulubionych miejsc 🙂