Moi mili 🙂

Jesteśmy świeżutko po kolejnym górskim biegu – tym razem wylądowaliśmy na trasie Leśnego Biegu Pszczelim Szlakiem.

A było to tak…

Kilka dni temu, dokładnie ostatniego dnia zapisów, przeglądając fb rzucił mi się w oczy interesujący bieg – po pierwsze górski, po drugie okolice Nowego Sącza, po trzecie przyzwoita cena pakietu – szybkie pytanie do W. i decyzja – biegniemy! Spośród tras wybraliśmy bieg główny, czyli na 10km.

A dziś od samego przyjazdu do wiaty Feleczyn wszystko było świetnie zorganizowane. Przemyślany parking, super pakiety startowe i przede wszystkim piękny las 🙂 Na początku wystartowały dzieci – oczywiście łezka pojawiła się w oku, jak nawet 2,5-letnie maluchy biegły ile sił w nogach 🙂

O 11.30 doczekaliśmy się naszego startu, na minutę przed którym porządnie zagrzmiało. Grzmoty towarzyszyły nam całą trasę, na ostatnim kilometrze zaczęło padać, a w momencie, gdy przebiegliśmy linię mety zaczęła się burza. Tak, mamy wyczucie czasu! Na wykończonych zawodników czekały Panie z grochówką – porcje zdecydowanie nie należały do najmniejszych, a sama grochówka po takim biegu – rewelacja 🙂

Trasa

Trasa przebiegała w 90% leśnymi ścieżkami. Na dystansie 10 km znalazły się 3 długie podbiegi i 3 długie zbiegi. Łączne przewyższenie wynosiło około 560 m w górę i 560 m w dół. Po asfaltowym szybkim początku trasa skręcała w prawo w las i od razu pierwszy stromy podbieg. Nie szaleliśmy i przeszliśmy do szybkiego marszu. I tak na wszystkich 3 podbiegach. Odcinki proste i w dół biegliśmy. Do tego zdecydowanie przyspieszyliśmy na koniec. Ostatecznie wyszło 1:26:00 (W. przybiegł chwilę po mnie). Tak, jestem zadowolona, bo dałam z siebie wszystko 🙂

Nasze trofea bieg pszczelim szlakiem
Nasze trofea

Ocena biegu

  • Organizacja – bardzo na plus
  • Pakiety startowe – super (ręcznik, torba, saszetka i miodzik, a do tego piękny, oryginalny medal z wosku)
  • Trasa – bardzo ciekawa, w większości leśnymi ścieżkami, czyli taka, jakie lubię najbardziej
Dumni my bieg pszczelim szlakiem
Dumni my

Czy wrócimy? Jak tylko zdrowie i nogi pozwolą to jak najbardziej!

Do następnego!

Przebiegliśmy: 10 km

Zbliżyliśmy się: 560 m Słońca

M.

Napisz komentarz