Wybierałam się, wybierałam i wybrać się nie mogłam. Dokąd? A na Magurki, czyli mierzący 1108 m n.p.m. szczyt w Gorcach, na którym znajduje się jedna z czterech solidnych, całkiem nowych wież widokowych (obok Gorca, Lubania i Koziarza). Lubań zawsze mi po drodze, bo to jedna z moich ulubionych gór. Na Koziarz często wyskakuję „na szybki wschód słońca”, bo podejście można ograniczyć do 15 minut. Na Gorc prowadzi tyle szlaków, że ciężko się na nim nie znaleźć. A Magurki? Prowadzi na nie wyłącznie ścieżka edukacyjna i jakoś tak nigdy nie było mi po drodze. A co jeśli okażą się po prostu kolejnym gorczańskim szczytem, z którego widok jestem sobie w stanie w miarę wyobrazić? Na całe szczęście 2 tygodnie temu udało mi się pokonać wszelkie przeszkody i zdobyć tą czwartą z wież.
Magurki, och Magurki!
Na wstępie rozwieję wszelkie wątpliwości – to nie jest po prostu kolejny gorczański szczyt. Może i górołaz ze mnie średnio doświadczony. Jednak to co widzę i przeżywam rozkładam do tego stopnia na czynniki pierwsze, że chyba można mi w tej mojej ocenie Magurek (i innych szczytów) zaufać. A Magurki są jedyne w swoim rodzaju. Położone w sercu Gorców, których grzbiet otacza a równocześnie oddziela Magurki od cywilizacji tworząc coś na kształt amfiteatru. Oczywiście, podobnie jak na pozostałych wieżach nie brakuje tu również cudownej panoramy Tatr, które stąd wydają się być naprawdę na wyciągnięcie ręki. Przy odrobinie szczęścia od podnóża Tatr wyrasta mgła, która ciągnie się i ciągnie zatapiając w sobie Pieniny, z których wystają jedynie zadziorne szczyty, Beskid Sądecki oraz Gorce.
Wieża widokowa stanowi pewnego rodzaju bramę do długiej polany, która zachwyca panoramą Tatr, a później Gorców z Lubaniem na czele. Osobiście miałam szczęście zawitać na Magurki jesienią. Zieleń świerków w połączeniu ze złotymi modrzewiami skąpanymi w jesiennym słońcu – ten widok naprawdę robi wrażenie.
Koniec zachwytów, czas przejść do konkretów.
Trasa
Wieża widokowo na Magurkach znajduje się na bardzo interesującej ścieżce edukacyjno-przyrodniczej „Dolina Potoku Jaszcze”, która swój początek ma właśnie w przysiółku Jaszcze (przy Ochotnicy Górnej). Cała trasa mierzy niecałe 10km. Niestety około 1/3 trasy stanowi asfalt. Na szczęście poza tą drobną wadą ścieżka jest naprawdę bardzo ciekawa i zróżnicowana. Czeka nas odrobina przyjemnego szutru, drewniane schodki, wąskie leśne ścieżki, troszkę błotnistych leśnych dróg i piękna długa polana, którą zachwalałam wyżej. Z ciekawostek, na trasie znajduje się miejsce katastrofy amerykańskiego samolotu Liberator z czasów II Wojny Światowej.
Parking
Wzdłuż asfaltu w przysiółku Jaszcze Małe, który musimy pokonać chcąc zrobić pętle znajduje się sporo mniejszych i większych zatoczek i parkingów. Myślę, że można tam spokojnie zostawić samochód na czas wycieczki – Link do wspomnianej miejsca >>TUTAJ<<.
Podsumowanie
Polecam z całego serca! W Magurkach zakochają się zarówno miłośnicy lasów, osoby ceniące sobie leniwe wylegiwanie się na górskiej polanie z pięknymi widokami i osoby poszukujące widokowych szlaków. Przy okazji to całkiem fajny pomysł na górski wschód słońca, ponieważ droga na szczyt zajmuje około 1h. Pakujcie plecaki i w drogę!
Do następnego,