W ostatnim wpisie powspominałam sobie trochę moje biegowe początki. Obiecałam też, że w kolejnym wpisie odpowiem na pytanie – dlaczego góry?…

W ostatnim wpisie powspominałam sobie trochę moje biegowe początki. Obiecałam też, że w kolejnym wpisie odpowiem na pytanie – dlaczego góry?…
Tak! Udało się! Kolejny biegowy cel zaliczony 🙂 Dziś emocje już trochę opadły (w przeciwieństwie do zakwasów w nogach), więc…
Kilka dni temu, kiedy za oknem świeciło jeszcze słońce (nie tak jak dziś…), wybraliśmy się na spontaniczną wycieczkę w Beskid Sądecki.…
Witajcie, Piszę ten wpis z delikatnym opóźnieniem, ponieważ dopadła mnie kontuzja, a co się z tym wiąże… brak motywacji do…
Witajcie, Wczoraj, mimo miliona spraw do załatwienia, nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy w to wszystko nie wplątali wycieczki biegowej 🙂 Sobota, godzina…
Witajcie ponownie ! Całe szczęście nasze bieganie po górach nie skończyło sie na jednorazowej wycieczce na Turbacz. W drugi dzień świąt zdecydowaliśmy…